Witajcie Dziewczyny!
Tytuł ma się tak samo do makijażu, jak i mojego obecnego nastroju...
Wczoraj skarżyłam się Wam na kradzież mojego kota i chyba dopiero dziś dotarło do mnie, że faktycznie go nie ma i raczej już nigdy nie będzie. I chociaż moja kocica pocieszyła mnie nowym 'narybkiem' to czuje się rozdarta i szczerze mówiąc jest mi po prostu smutno.
Chciałam oderwać myśli oglądając film i repertuar wybrałam sobie wprost brawurowo sięgając po 'ukamienowanie Sorayi M.', który trudną tematyką spowodował kolejne iskrzenie kącików... ( Szczerze polecam Wam ten film, poszerza horyzonty, opowiada prawdziwą historię i szokuje, że ukamienowanie nadal stanowi karę w wielu miejscach na świecie. )
Ostatecznie sięgnęłam po pędzle i oto efekty.
- podkład Bell Skin Correction System odcień Cappucino zmieszany z Affinitone Sand Beige ( jak większość z Was ruszyłam na Biedronkowe polowanie i z czystej ciekawości za kolosalną sumę 5 zł kupiłam ten podkład... ;) )
- puder Hean Illumination w kolorze brzoskwini
- róż Virtual 02
- bronzer MF
- kredki brązowa i czarna MIYO,
- cienie Sleek Curacao
- złoty cień w kremie Virtual,
- tusz Miss Sporty Pump Up Lash
- błyszczyk Bell Air Flow
A żebyście nie myślały, że jestem tylko narzekającą sztywniarą...
'tapetowanie' w wersji zdystansowanej... ;)
Ps. a tak wygląda mój kotek pocieszacz. Wykapana panda!
łał! takie połączenie kolorów! Mega!
OdpowiedzUsuńŁadnie,a Ty jesteś śliczna ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż:) mam nadzieje, że akcja z zaginionym kotkiem jednak skończy się dobrze, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale słodziaczek no:D
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś ładna (;
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż :) i Ty piękna:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńŚliczny kiciuś ;*
kochana zapraszam do mnie na konkurs makijazu baner znajdziesz po prawej str:)
OdpowiedzUsuńNie mogę sie napatrzeć na Ciebie :) i makijaże naprawde nie są od takie zwyczajne każdy ma coś w sobie :) cieszę się że do Ciebie zajrzałam :)
OdpowiedzUsuń