Witajcie!
Zauważyłam u siebie ostatnio tendencję do podświadomego wypierania jesieni ze świadomości, co obfituje nie tylko kolorowymi zakupami, ale i makijażem być może niekoniecznie w odcieniach typowo jesiennych... Moja dzisiejsza makijażowa propozycja zainspirowana jest niedawno zakupionym sweterkiem ( a odnosząc się do mojego braku akceptacji jesieni - ze wszystkich możliwych kolorów, a były one raczej stonowane wybrałam ten - najbardziej żywy... ;) )
Mam nadzieję, że Wy też nie dajecie się jesiennej aurze, która ( o zgrozo! ) zgodnie z ostatnimi prognozami może zmusić nas do noszenia grubszych swetrów, a kto wie może i czapek i rękawiczek. Brrr... ;)
Ps. Na jutro przygotowałam recenzję kremu Clarena Stem Cells, który dostałam jako testerka. I aż ciężko uwierzyć mi we własne szczęście - ledwo zalogowałam się na ofemini.pl , pierwszy raz zgłosiłam swoją kandydaturę do testów, a już zostałam wylosowana! Szczęście o tyle spore, że krem baaardzo przypadł mi do gustu, ale o tym jutro. :)
Ściskam Was ciepło!
Kosmetyki:
- podkład Rimmel Match Perfection 200 - soft beige,
- korektor Essence I Stage,
- puder Maybelline Affinitone 24 gloden beige,
- bronzer Joko Marrakech Dream dla brunetek,
- cienie - My Secret, paletka Sleek Curacao, L'oreal,
- brązowa kredka MIYO,
- błyszczyk Bell Air Flow,
Prześliczny makijaż! Nic dodać, nic ująć! :-) :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze z moimi szarymi oczami ten makijaż będzie wyglądać nudnie ;/ Jakiej bazy pod cienie używasz?
OdpowiedzUsuń