Chciałabym się dziś podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami na temat BB kremu od Bourjois. Wygrałam go do testów u Antoniny i nie urywam, że bardzo mnie to ucieszyło, bo od dawna cenię sobie produkty Boujrois.
Testowałam go z wielką przyjemnością od miesiąca, nadszedł czas, by po wnikliwym zapoznaniu się z jego właściwościami powiedzieć na jego temat kilka słów... :)
Zacznijmy standardowo od obietnicy producenta...
Producent proponuje nam produkt, który ma spełniać osiem obietnic.
Po pierwsze ma wyrównywać koloryt skóry, a dzięki zawartości mineralnych pigmentów doskonale kamuflować zmarszczki i drobne wypryski.
Punkt dla Boujrois! Rzeczywiście koloryt jest wyrównany, skóra ma jednolity odcień, a kryje chyba mocniej niż sugeruje opis ( mnie to akurat bardzo odpowiada ).
Po drugie wygładzenie i lekko pudrowe wykończenie niepozbawiające skóry zdrowego blasku. Skóra wygląda na gładką.
Ta obietnica również jest spełniona, widać pudrowe wykończenie ( ja nie nakładam już na niego żadnego pudru ), a także gładkość.
Po trzecie obijające światło pigmenty mają za zadanie tuszować niedoskonałości i optycznie wyrównywać koloryt skóry.
Zdarza się, że na mojej twarzy pojawi się jakiś nieprzyjaciel, a w konsekwencji tego później lekki strupek. Na szczęście BB krem nałożony punktowo na niedoskonałość ładnie ją tuszuje, staje się prawie niewidoczna.
Po czwarte nasza skóra po użyciu tego kremu ma wyglądać na wypoczętą. Podkrążone oczy, poszarzały odcień skóry to przeszłość. Producent zapewnia o promiennym wyglądzie.
Nie wiem czy dodaje on mojej skórze promienności, niewątpliwie kiedy jest w gorszej kondycji to 'przykryta' czymś mocniej kryjącym wygląda lepiej, ale niekoniecznie by wyglądać bardziej promiennie muszę sięgać akurat po niego.
Po piąte podkład zawiera drobinki pudru absorbujące sebum, co ma zapewnić naszej skórze nienaganny mat.
Po piąte podkład zawiera drobinki pudru absorbujące sebum, co ma zapewnić naszej skórze nienaganny mat.
Po nałożeniu go na skórę rzeczywiście się nie świecę. Lubię efekt jaki daje ten krem, bo mimo właściwości matujących twarz nie wygląda płasko, a mat nie jest zbyt mocny.
Po szóste składana jest nam obietnica antystarzeniowa, gdyż krem ma chronić przed negatywnym wplywem środowiska i sprawiać, że skóra na dlugo zachowa młody wygląd.
Ciężko jest mi ocenić wiarygodność tego punktu, bo nie zauważyłam żadnej różnicy. Być może jeśli faktycznie chroni to efekt byłby widoczny po dłuższym użytkowaniu.
Po siódme podkład zawiera specjalną formułę zwiększającą stopień nawilżenia naskórka, a skóra pozostaje nawilżona przez cały dzień.
Bardzo lubię to w podkładach Boujrois, że rzeczywiście nawilżają. Mój ukochany Healthy Mix pomijając jego inne właściwości między innymi dlatego podbił moje serce. BB krem również nawilża i myślę, że dzięki tej właściwości pozostaje na mojej skórze dłużej, a cera przez cały dzień wygląda przyjemnie.
Po ósme, tak na koniec mamy filtr SPF 20, by chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV.
I bardzo dobrze! bo ja z reguły nie używam kremów z filtrem, a tak zawsze w jakimś stopniu uchronię skórę. :)
Cena - ok. 60 zł
Pojemność - 6 g
A teraz czas na pokazane efektu na mojej twarzy czyli naoczne porównanie. :)
Jak widzicie moja skóra nie jest jednolita, posiadam piegi, które uaktywniają się na lato. Moim zdaniem krycie jest mocne, po nałożeniu BB kremu piegi są niewidoczne. |
Słowem podsumowania myślę, że produkt jest warty wypróbowania. Jeśli chcecie połączyć dobroczynne właściwości kremu z dobrze kryjącym podkładem to warto sięgnąć po Boujrois BB cream.
Ja po skończeniu pierwszego opakowania chętnie zaopatrzę się w kolejne ( bo jedyną wadą tego cuda jest to, że używany codziennie szybko ubywa... ;) )
Ps. a co Wy sądzicie o tym produkcie? Używałyście go? Nosicie się z zamiarem zakupu?
Ps. a co Wy sądzicie o tym produkcie? Używałyście go? Nosicie się z zamiarem zakupu?