czwartek, 31 stycznia 2013

Czasem słońce, czasem... ;)

Witajcie! 

Ostatnimi dniami byłam nieco milcząca, co spowodowane było natłokiem zajęć i chociaż już wczoraj miałam dla Was zdjęcia nowego makijażu zwyczajnie zabrakło mi czasu i sił na opublikowanie.
Dlatego dzisiaj mam dla Was nie jeden, a dwa makijaże powstałe w efekcie wieczornego zabijania czasu - a ponieważ odliczam dni do powrotu mojego kochanego Chłopaka to cieszy mnie każda skutecznie wyeliminowana minuta... ;)
Jak pewnie wiecie bollywoodzkie filmy również mają tendencję do zabijania - albo czasu, albo z nudów. I tak się składa, że właśnie ten barwny rodzaj kina zainspirował mnie do stworzenia obu makijaży. 
Kiedyś pewnie opowiem Wam więcej o czasach kiedy miałam totalnego bzika na punkcie Indii i o tym, jak latałam na orientalne imprezy wystrojona a to w sari, a to w stroje które sama sobie szyłam.... aleee o tym już przy innej okazji.

Nie przedłużając... ;)


Czasem słońce...




Kosmetyki, których użyłam:

  • podkład L'oreal Lumi Magique Pure Beige,
  • puder Maybelline Affinitone 24,
  • bronzer Max Factor Golden,
  • baza pod cienie Ingrid Cosmetics,
  • paletka Sleek Storm + Curacao,
  • biały mat MIYO,
  • czarna i brązowa kredka MIYO,
  • tusz do rzęs L'oreal Million Lashes,
  • szminka L'oreal Color Riche Neonic Orange,






...Czasem deszcz.



Kosmetyki, których użyłam:

  • podkład L'oreal True Match Golden Vanilla,
  • puder Maybelline Affinitone 24,
  • bronzer Max Factor Golden,
  • jako baza pod cienie biały cień w kremie no name,
  • paletka Sleek Curacao, Storm, Oh So Special,
  • cienie z palety Sephora,
  • biały mat MIYO,
  • czarna i brązowa kredka MIYO,
  • tusz do rzęs Essence I Love Extreme,
  • czerwona szminka Sensique,


Pozdrawiam Was serdecznie ! :*

piątek, 25 stycznia 2013

Słów kilka o brwiach

Witajcie! :)

Dzisiaj zgodnie z obietnicą i jednio dniowym opóźnieniem słów kilka na temat moich brwi! ;) Nie ukrywam, że zdziwiło mnie zainteresowanie jakie wzbudziły, one zresztą trochę się z tej okazji zawstydziły... ;) 

Pytałyście czym je podkreślam, postanowiłam zrobić bardzo szybki 'krok po kroku', krótki nie tyle z mojego lenistwa a dlatego, że w zasadzie niewiele z nimi robię...

Myślę, że najważniejsze jest 'skubanie'. ;) Ja swój kształt uformowałam dobrych kilka lat temu i po prostu pilnuje, by trzymał się w ryzach. Wyskubuje nie tylko włoski pod brwią, ale także niektóre z nad, poza tym co jakiś czas zaczesuje wszystkie do góry i przycinam tak by były równiutkie - to ułatwia mi ich stylizację.

Kiedy już brwi są odpowiednio nazwijmy to wypielęgnowane, sięgam po cztery niezbędniki :

  • brązową kredę MIYO, którą uwielbiam! Jest bardzo miękka i to bardzo się przydaje, bo lubię ją lekko rozetrzeć pędzelkiem,
  • płaski pędzelek właśnie do rozcierania nałożonej kredki, mój pędzelek to całkowity no name, nawet nie pamiętam gdzie i kiedy go kupiłam, najważniejsze jednak, że idealnie spełnia swoją rolę,
  • biały lub cielisty matowy cień, który nakładam pod samą linię brwi, dzięki temu kontrastowi są bardziej wyraziste, a ja lubię mocniejsze brwi.
  • i na koniec pędzel, którym zaaplikuje wymieniony wyżej cień - w moim przypadku to Revlon,


A teraz to moje wspomniane szybie krok po kroku. :)








Przedstawiam Wam moją 'gołą' brew'. ;)












Teraz do akcji wkracza kredka, którą obrysowuje brew, nie robię tego z wielką precyzją, bo ostrzejsze maźnięcia wyrównam za chwilkę pędzlem.










Tak jak wspomniałam płaski pędzelek służy mi do dokładnego rozprowadzenia kredki, nie mam z tym większego problemu, bo jest mięciutka i łatwo się z nią pracuje.














Na koniec pod linię brwi nakładam biały lub cielisty cień ( ja preferuję matowe), by nadać jej ciut więcej wyrazistości i rozświetlić całość. Aplikuję go nie tylko w okolicach łuku brwiowego, ale na całej długości.
I na tym koniec. :)
Brwi są gotowe. Całość zajmuje mi jakieś 2-3 minuty.





Zestawiłam dwa zdjęcia, żeby pokazać Wam moje 'przed' i 'po'.
Jest różnica, prawda? :)

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przy okazji czegoś nie zmalowała. Poniżej mój dzisiejszy makijaż, w którym nadal katuje złotą, a wyglądającą na srebrną kreskę... ;)



Kosmetyki, których użyłam:

  • podkład L'oreal True Match Golden Vanilla,
  • puder Bourjois Healthy Mix 52,
  • róż Virtual 15,
  • baza pod cienie Ingrid Cosmetics,
  • Sleek Oh So Special,
  • biały cień MIYO,
  • czarna i brązowa kredka MIYO,
  • złoty eyeliner Bell Glam Night,
  • tusz Rimmel Scandaleyes Extreme Black,
  • pomadka Rimmel 700 plus cielisty błyszczyk H&M,


Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że zaspokoiłam Wasza 'brwiową' ciekawość. :)

wtorek, 22 stycznia 2013

arabska nuta.

Witajcie Dziewczyny! :)



Tak się w dzisiejszy wieczór nasłuchałam arabskiej muzyki, bo trzeba Wam wiedzieć, że  mam wielką słabość do Bliskiego i Środkowego Wschodu, że zainspirowała mnie do zmalowania czegoś w nieco orientalnym stylu. :)
Chciałam kontrastu stąd to zetknięcie pasteli z czernią.


Ps:. Jutro postaram się naskrobać kilka słów na temat moich brwi, czym i jak je podkreślam w odpowiedzi na pytania kilku z Was.:)
A tym czasem zostawiam Was z moją namiastką Wschodu. :)









Kosmetyki, których użyłam:

  •  Rimmel Match Perfection ( wersja słoiczowa ) 200,
  • puder Maybelline Affinitone 24,
  • bronzer Joko Marrakech Dream wersja dla brunetek,
  • baza pod cienie Ingrid Cosmetics,
  • paletka Sleek Curacao i Strom,
  • biały mat MIYO
  • czarna kredka MIYO,
  • czarny eyeliner Rimmel Glam'eyes,
  • tusz Rimmel Scandaleyes Extreme Black,
  • szminka Rimmel 700,



poniedziałek, 21 stycznia 2013

fiolet, złoto i Maroko... ;)


Witajcie Dziewczyny! :)

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać makijaż w fioletach plus złotą kreskę, bo po tej niebieskiej nabrałam wielkiej ochoty na kolejne makijaże z kreską inną niż czarna w roli głównej. :)
Mam nadzieję, że to wydanie również przypadnie Wam do gustu, ja czułam się w nim naprawdę dobrze. 


Dodatkowo znów mam dla Was porcję zdjęć z serii 'zrób coś z czegoś', aleee o tym za chwilkę... :)






Kosmetyki, których użyłam :
  • podkład Rimmel Wake Me Up 203,
  • puder Burżuj Healthy Mix 52,
  • bronzer Max Factor Golden,
  • róż Virtual 11,
  • baza pod cienie Ingrid Cosmetics,
  • paletka Sleek Curacao i Storm,
  • cielisty cień My Secret,
  • biały cień MIYO,
  • czarna i brązowa kredka MIYO,
  • złoty eyeliner Bell Glam Night,
  • tusz L'oreal Volume Million Lashes,
  • pomadka Bell Anti Age&Shine 030,


... a teraz druga część, czyli jak ratować, tworzyć i nie wyrzucać... ;)
Co dokładnie mam na myśli? W zeszłym tygodniu tak zamaszyście ruszyłam ręką, że lampka z hukiem spadła na ziemie i się roztrzaskała... Oj jaka byłam na siebie zła, nie lubię takich sytuacji ( zresztą, kto lubi... ). Pomyślałam, że ją skleję, co zresztą niezwłocznie uczyniłam, niestety była tak pokiereszowana i brzydka z mnóstwem 'blizn' po wypadku, że musiałam coś na to zaradzić. 
Pewnie jeszcze nie wspominałam, ale zarówno ja, jak i moja mama lubujemy się w różnych przejawach nazwijmy to artyzmu, dzięki czemu w domu posiadam mały sklep plastyczny. Przypomniałam sobie o farbie do witraży i postanowiłam lampkę przystroić. Co z tego wyszło oceńcie same... 



Po stosunkowo udanej reanimacji zaczęłam się zastanawiać, co jeszcze mogłabym w ten sposób ozdobić, a że nałogowo kupuję Biedronkowe świeczki i nigdy nie wyrzucam szkła po nich, postanowiłam do kompletu zrobić sobie świecznik na podgrzewacze. :)



Ściskam Was ciepło!

piątek, 18 stycznia 2013

Niebieska kreska i gwiazdy.

Witajcie!


Aż ciężko mi zacząć pisać po tak długiej przerwie... Niestety wiele czynników złożyło się na moje milczenie, dodatkowo następowały jeden po drugim... Najpierw byłam na jakiś czas byłam odcięta od internetu, później walczyłam z chorobą, a na koniec doszły problemy osobiste, które na szczęście udało mi się zażegnać ( mam nadzieję ). A skoro już mowa o ostatnim powodzie mojej ciszy powiem Wam - nie sądziłam, że oglądanie Plotkary może się kiedykolwiek do czegokolwiek w życiu przydać - a jednak! Jeśli oglądałyście pewnie wiecie, że to serial intrygą pisany i tak się składa, że czasem w tym realnym życiu także trzeba postawić na spryt, by na światło dzienne wyszło to, co dzieje się za naszymi plecami...

To tyle słowem wstępu... a teraz trochę o tym, co chciałabym Wam dziś pokazać. Już od dłuższego czasu planowałam wpleść w makijaż trochę kolorowej kreski, w związku z czym dziś serwuję Wam połączenie brązów, czerni i niebieskości. 




Kosmetyki, których użyłam :
  • podkład L'oreal True Match Golden Vanilla,
  • puder Maybelline Affinitone Golden Beige,
  • bronzer Max Factor Golden
  • baza pod cienie Ingrid Cosmetics,
  • paletka Sleek Storm,
  • biały cień MIYO,
  • czarna i brązowa kredka MIYO,
  • niebieski eyeliner Wibo,
  • pomadka L'oreal invincible platinum 915,






A w bonusie pokaże Wam, co można zrobić kiedy w szafie zalega stary, zapomniany już sweter... :)
Mój nie pamiętał czasów, gdy go nosiłam, dlatego postanowiłam go trochę przerobić - dodatkowo miałam świadomość, że jeśli metamorfoza nie przebiegnie zbyt korzystnie to nie będzie mi go bardzo żal.
Do tego celu użyłam nożyczek do odcięcia golfu i ćwieków gwiazdek.
Łączy koszt to 11 zł za moje gwiazdki.















A tak prezentuje się na mnie... :) Wiem, że zdjęcie średnio go prezentuje, ale robiłam je na szybko z ręki. Wybaczcie. :)
A Wy co sądzicie o tej wersji 'drugiego życia' ?